Last Boarding Call

czyli Gosia i Mariusz w podróży dookoła świata

Chimborazo na rowerach

Stęskniłam się za rowerem i na szczęście udało mi się namówić Mariusza na rowerową wycieczkę na Chimborazo. Wypad miał charakter zorganizowany, jak również downhillowy, choć był też element pieszy. Trafiliśmy na złą pogodę – padał deszcz i śnieg, ale daliśmy radę 😉 . Poniżej nasz foto-relacja.

Previous

Pętla Quilotoa – zbaczając z turystycznego szlaku

Next

Cuenca i jej dwie twarze (1)

2 Comments

  1. Natalia

    Piękne zdjęcia:) Udanego wypoczynku i samych pozytywnych przygód. Pozdrowienia z Gdańska!

Comments are closed.

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén