Nocnym pociągiem z Ałma-Aty dojechaliśmy do Turkistanu, by zobaczyć Mauzoleum Ahmeda Chodży Jesewi – sufickiego mistyka i poety żyjącego w XII wieku. Budowla powstała na przełomie XIV i XV wieku z inicjatywy wielkiego władcy Azji Centralnej Timura Chromego. Niestety śmierć Timura sprawiła, że budowa mauzoleum nie została zakończona (nie wybudowano dwóch minaretów i nie dokończono fasady). Co nie zmienia faktu, iż budowla miała jak na swoje czasy innowacyjną architekturę, służąc za wzór i inspirację dla słynnych budynków uzbeckiej Samarkandy.

W czasach ZSRR mauzoleum zamknięto, ale podobno muzułmańscy pielgrzymi odwiedzali je nocami. Od 1991 roku jest oficjalnym miejscem kultu w Kazachstanie.

Mauzoleum zrobiło na nas ogromne wrażenie. Połączenie kolorów (błękity, granaty, turkusy…), ogromnej dbałości o szczegóły i nowego (dla nas) wzornictwa, zahipnotyzowało nas, wprawiło w głęboki zachwyt i… rozpaliło marzenie o zobaczeniu uzbeckich miast Jedwabnego Szlaku.