Kirgistan to góry. W jakimkolwiek miejscu tego kraju by się nie było, góry są zawsze blisko. Czego można chcieć więcej? Nawet będąc w stolicy, góry są tuż tuż. I to nie byle jakie góry. 40 kilometrów na południe od Biszkeku jest park narodowy Ala Archa, będący częścią Tien-shan’u – Niebiańskich Gór – ogromnego systemu górskiego położonego na pograniczu Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu i północno-wschodnich Chin.


Po dniu organizacyjno-odpoczynkowym w Biszkeku ruszyliśmy do Ala Archa. Dzień przywitał nas pięknym słońcem i bezchmurnym niebem, ale kiedy dotarliśmy do bram parku, zorientowaliśmy się, że w górach spadł już pierwszy śnieg. Było biało i pięknie.

Celem naszej wycieczki była górska chata Ratsek, położona 6 kilometrów od drogi do parku. Do samego schroniska nie dotarliśmy, bo szlak był stromy i śliski, a my nie chcieliśmy ryzykować kontuzji (a i tak kilka razy wylądowaliśmy w błocie i śniegu). Mimo tego wędrówka udała się wspaniale i była świetnym wstępem do kirgiskich gór. Poniżej kilka impresji z tego pięknego miejsca.