Rzeczywistość nas dopadła. Rozpoczęliśmy drogę powrotną. Na szczęście miała ona jeszcze trochę potrwać, przebiegając przez Półwysep Arabski, Europę Wschodnią i Afrykę Północną (na naszym globusie to zupełnie po drodze). Pierwszym przystankiem był Dubaj. Wybrany trochę z konieczności, bo z Nepalu do Europy trudno się dostać, omijając Półwysep Arabski. Skoro i tak musieliśmy się przesiadać, postanowiliśmy również pozwiedzać. Początkowo wizja obejrzenia miasta wydawała nam się ekscytująca, ale w miarę zbliżania się dnia przyjazdu ten entuzjazm stopniowo opadał, a my zaczęliśmy się zastanawiać, co może być fajnego w mieście, które składa się z wieżowców i ostentacji (tak wiem, stereotypy i uprzedzenia; na szczęście mamy możliwość je zweryfikować 😉 ).
Kategorie
Tagi
Andy
Argentyna
Australia
Boliwia
Chile
Dubaj
Dżungla
Ekwador
Galapagos
Himalaje
Huaraz
Indonezja
Jaskinie
Jedzenie
Kambodża
Kaniony
Kazachstan
Kirgistan
Kordyliery
Laguny
Lodowce
Madryt
Malezja
Maroko
Miasta
Nepal
Nowa Zelandia
Parki Narodowe
Patagonia
Peru
Plaże
Pustynie
Roadtrip
Rowery
Singapur
Snorkeling
Stolice
Sztuka
Tajlandia
Trekking
Urugwaj
Wodospady
Wulkany
Wyspy
Zwierzęta